Tuż po feriach, niestety nasze dzieci po kolei się rozchorowały, w sumie normalna sprawa, gorączka, katar, kaszel. Kiedy sytuacja po dwóch, trzech dniach była już opanowana, powolutku z każdego kąta, zaczęła wypełzać nuda…
Kto wie jak wyglądają znudzone dzieci w wieku prawie 11, prawie 8 i pełne 5 lat? ten mnie zrozumie, powoli wracają siły, gorączka ustępuje, leki przyjęte, inhalacje zrobione, bajki obejrzane po raz… nie powiem, który.
Jedno przedpołudnie zostało dobrze spożytkowane, bo przyszła do opieki przyszywana ciocia i wspólnie zrobili ciasto, przepyszną szarlotkę.
Ale co dalej? i tu pragnę podziękować wydawnictwu Egmont, przyszliście mi z pomocą, akurat przyjechały książki i do tego jakie… Dziś o “CO, JAK? NARYSOWAĆ” nadającej się dla dzieci, które potrafią już trzymać ołówek. Książka ma tak naprawdę ponad 100 lat i jest debiutem artysty rysownika Edwina Georga Lutza. Można powiedzieć, że uczy rysunku, krok po kroku pokazuje jak pociągnąć kreskę, żeby na końcu powstał obrazek, świetna i prosta. Nauka zaczyna się od ilustracji prostych, później można zabrać się za trudniejsze. Co ciekawe, zwykle pasjami rysuje Kuba, ale książka docelowo trafiła do Idy i to ona w środku dnia dzwoniła z zapotrzebowaniem na nowe czyste kartki, bo ćwiczy rysowanie. Zajęta, skupiona, spokojna, zadowolona z efektów, które osiągnęła. Nie potrzebowała pomocy dorosłego, obrazków jest mnóstwo, wybór ogromny! Także nie tylko na nudę polecam!
Przykładowo, żeby narysować kota trzeba to zrobić tak… powodzenia w rysowaniu!
Muszę ją mieć!