Czas do klas

DSCN6818Ostatni dzień wakacji i znów czas do szkolnych klas, o radości pisała raczej nie będę, bo jakoś jej nie widzę u moich dzieci. Chciałabym natomiast wyczulić nas rodziców i apelować o otwartość i uwagę.

Czytałam w WO nr 29 z lipca 2015 artykuł o przemocy w szkole. I tak sobie myślę, że skoro dzieci i młodzież mają coraz trudniej, bo przemoc to już nie incydentalne agresywne zachowania kolegów z klasy, to rodzice muszą być naprawdę blisko, żeby zauważyć problem swojego dziecka. Bo jak napisała autorka Joanna Węgrzynowska “wiele dzieci ma tendencję, żeby bardzo długo ukrywać swe problemy i cierpienia”. A przemoc jest dziś długotrwałym “wydziobywaniem” jednego konkretnego dziecka z grupy.

Dobrze gdybyśmy w porę potrafili dostrzec u naszych dzieci problem o którym samo z siebie nas nie poinformuje.

Powodzenia w nowym roku szkolnym!!!

2 thoughts on “Czas do klas”

  1. Przemoc w szkole – rzecz spędzająca sen z oczu wielu rodzicom. Postaram się opisać w skrócie pewne zdarzenie i ciekawa jestem odczuć Twoich i czytelników. Obie moje córki (9 i 7 lat) uczęszczają do szkoły w małej gminie ścisłe przyległej do miasta, w którym mieszkamy. Wybór szkoły nie był do końca przypadkowy. Trochę z wygody (niedaleko szkoły mieszkają dziadkowie i wiadomo … w razie “w” pod ręką) i trochę z przekonania : mała szkoła, mało dzieci, zero problemów … Okazuje się, że nie całkiem. Trzy lata temu w pierwszych dniach września, kiedy moja starsza córka zaczynała tam edukację na jaw wyszło bardzo przykre zdarzenie. Drastyczny akt przemocy wobec pewnego 10 letniego chłopca. Sprawa nie tylko oparła się o kuratorium ale i prokuratora oraz “niezawodny” TVN. Po emisji programu UWAGA! w którym mama chłopca wylała wszystkie swe żale na szkołę, dyrekcję i nauczycieli – zaczęłam się zastanawiać : “Zaraz, zaraz kobieto a gdzie TY byłaś??!!” Chłopiec nie przyznał przed rodzicami, że stał się ofiarą jakiegoś zwyrodnialca/zwyrodnialców przez całe wakacje. Sprawa wyszła na jaw dopiero jak zaczął się bardzo źle czuć i trafił do szpitala (w jego jelitach znajdował się długopis, który wcześniej ktoś mu wetknął …). Gdzie byli rodzice ?? Jak można nie zauważyć, że dziecko coś trapi ?? Słusznie pytam ??

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *