Rodzic w obliczu strajku, czyli co zrobić kiedy dziecko się nudzi, a mogłoby się uczyć przecież…

Na początku były zachwycone, co za radość, bo nie trzeba iść do szkoły…, kto zna ucznia, który nie byłby taką perspektywą uradowany. Euforia trwała dni kilka, po dniach tych nadszedł czas, kiedy w lodówce nie było już nic, skończyła się mąka i koncentrat pomidorowy i cukier i olej… Nasze dzieci udoskonaliły sztukę kulinarną, pizza codziennie, frytki codziennie, nuda codziennie…

Wracam z pracy i już w progu, mierzę się z pytaniem, co dziś zorganizuję? gdzie dzieci zabiorę, jakie atrakcje mam w torbie z zakupami? może kino, trampoliny, a najlepiej to KFC. Już po dwóch dniach poczułam się zmęczona, brakiem zadań domowych i nie możnością zadania pytania: “a Ty nie masz na jutro czegoś do nauczenia?”…, trochę oczywiście przesadzam, bo mam wyrobioną opinię na temat naszej edukacji, z całym ogromnym szacunkiem do każdego nauczyciela z osobna!

No to co tu robić? Kacper z Kubą z dużą przyjemnością oddają się grze w kości, a ja mam konkurencję dla kości. Ostatnio dotarła do nas gra wydawnictwa Egmont: “Wtedy kiedy? gra imprezowa” to 274 dwustronne karty, na każdej karcie dwa wydarzenia i rok w którym miały miejsce. Cała zabawa, nie polega na tym , żeby jak w grze “Milionerzy” wybrać definitywnie poprawną odpowiedź. Chodzi raczej o to, żeby na osi czasu zachować chronologię, ułożyć wydarzenia w czasie, kiedy miały miejsce i pomiędzy dwoma innymi wydarzeniami, już na linii chronologicznej.

Cała ta wspólna zabawa, zrobiła robotę, to znaczy, że zgodnie z zaleceniami podstawy programowej i koniecznością rozwijania kompetencji kluczowych, uważam, że zaliczyliśmy zadania po wielokroć… Wszyscy nauczyliśmy się czegoś nowego, nauka odbywała się przez zabawę, bez przymusu, bez odtwarzania wiedzy, wykuwania dat i zdawania na punkty! Za to w sprzyjającej atmosferze, bez presji, że coś trzeba, z poczuciem, że fajnie spędzić razem czas.

Tematyka jest tak różnorodna, i ciekawa, że polecam grę z czystym sumieniem. Bo kto pamięta, kiedy NBP wprowadził nowe banknoty z wizerunkami wielkich Polaków, banknoty były w obiegu, aż do denominacji. Albo kiedy Marek Kotański zakłada w Głoskowie pierwszy ośrodek Monaru, podobało mi się, że to ja muszę wytłumaczyć dzieciom kim był Marek Kotański? I wizerunki, których wielkich Polaków były na banknotach? których znamy, a których chcielibyśmy poznać.

Na kartach jest mnóstwo ciekawostek, zasady są proste, gra nie jest dla najmłodszych, przeznaczona dla graczy w wieku od 10 do 110 lat. Kart jest tak dużo, że żadna nam się nie powtórzyła, do tego jest możliowść dokupienia dodatku, ale nie trzeba się z tym spieszyć…

Strajk po pierwszym tygodniu nadal trwa, nic się nie zmieniło, dzieci zostają w domu, pewnie będą się nudziły, ale ja jestem przygotowana, po powrocie do domu, będziemy odpoczywać, grać i uczyć się przy okazji- mimochodem. Tylko bardzo chciałabym, żeby sytuacja ta nie trwała za długo….

https://egmont.pl/Wtedy-kiedy,16237571,p.html

http:// https://egmont.pl/Wtedy-kiedy-dodatek-Szalone-fakty,16237570,p.html

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *