Sentymentalnie z rodziną Borejków

Sentymentalnie i od kuchni opowiedziana historia, o pisaniu 23 książek, o zwykłym, prostym, a zarazem pięknym życiu rodziny Borejków. 
Nie pamiętam ile miałam lat, kiedy zaczęła się moja znajomość z Borejkami, za to pamiętam, że zaczęła się od "Idy sierpniowej" i bardzo szybko się zakochałam.  Marzyła mi się taka przyjaciółka pełna życia, błyskotliwa, odważna i ruda. Po Idzie przyszła kolej na wszystkie, na ten czas napisane książki pani Małgorzaty Musierowicz, przepadłam.... Kolejne tytuły pojawiały się szybko, raz chyba nawet musiałam kupować jakąś gazetę co tydzień w kiosku i kompletować kolejne tytuły.
Kiedy urodziłam córkę, to bezdyskusyjnie spełniło się moje marzenie z wczesnej młodości, miałam Idę w domu. Jeszcze chwila, a będzie ona w wieku tej sierpniowej i nie brak jej błyskotliwości, odwagi, z wyjątkiem tej burzy rudych loków. 
Przez wiele, wiele lat rodzina Borejków towarzyszyła mi, a nie raz w życiu dorosłym, wracały do mnie zabawne sytuacje i bohaterzy Jeżycjady. Koniec końców odeszli w zapomnienie, aż do chwili, gdy w ręce wpadła mi książka  "Na Jowisza! Uzupełniam Jeżycjadę" i kolejną "Na Jowisza! Nadal uzupełniam Jeżycjadę 2" i tu zaczyna się moja podróż sentymentalna. 

Podróż sentymentalna z przewodnikiem po Poznaniu, pani Małgorzata Musierowicz prowadzi nas uliczkami Poznania, opowiada historię kamienic, miejsc, wyjątkowych ludzi. Opisuje historię swojej rodziny, matki, brata, a w tle przemiany społeczne. Dużo historii, fotografii i rysunków samej pani Musierowicz. Dla mnie to podróż prawdziwie sentymentalna, przypomniałam sobie dlaczego tak bardzo kochałam Borejków, jak dobrze czułam się w ich ciasnym mieszkaniu, jak chętnie brałam udział we wszystkich pomysłach ich cudownych dzieci. Bardzo dobry czas, jakbym otworzyła album rodzinny bliskich przyjaciół.

https://egmont.pl/Na-Jowisza-2-Nadal-uzupelniam-Jezycjade,58077207,p.html