Bezdomność dzieci czy rodziców?

z19774172Q,Kacper--Dawid-i-Klaudia--Schronisko-dla-BezdomnychWłaśnie przeczytałam o bezdomności w Polsce, jeszcze nie tak dawno temat pewnie byłby mi obcy, ale punkt widzenia zależy od obecnego punktu siedzenia, a ten zależy od tego co obecnie, aktualnie robię, niekoniecznie siedząc, a nawet przeciwnie! chodzę, chodzę…

Choć obiecałam sobie nie dziwić się, pomimo piosenki gdzie Krzysztof Myszkowski śpiewa:”ona się tak pięknie dziwi i cała taka jest zdziwiona” mówię sobie nie dziw się kobieto! patrz i bądź, a jak się da to wesprzyj, pomóż…

I jestem jednak mimo wszystko “cała taka zdziwiona”, wiecie oczy szeroko rozwarte i próba ukrycia tego zdziwienia najczęściej poprzez zagadanie, ale to tylko na chwilę. Bo kiedy tak patrzę i słucham i zaglądam w oczy tych dzieci to jest tak, że “czapki z głów” niespełna dwulatek nie mówi, ale bez problemu ubierze się sam, w razie potrzeby pieluchę też sobie zmieni;). Ale, że jest głodne już nie powie, że nie rozumie zupełnie nagłych wybuchów gniewu, krzyku, złości, że boi się kiedy mama w jednej chwili wściekła daje klapsa, żeby za chwilę przytulić i zapewnić o miłości. Uspakaja się przy znanym i oswojonym już głosie narratora programu telewizyjnego “Trudne sprawy”, bo tylko to na okrągło “leci” w telewizorze, który w ciągu doby chyba nie jest wyłączony wcale.

Inne starsze dzieci są niezwykle kontaktowe, rozmowne, wszystko bez pytania opowiedzą, o mamie, nowym wujku, czy nocnej interwencji policji. Znają wszystkie najnowsze gry dostępne bezpłatnie, “obcykane” mają filmy o miłości i bohaterów seriali, na FB coraz to nowe zdjęcia w coraz to nowych pozach. Ale kiedy odrabiamy zadanie domowe i próbujemy napisać o miejscu w którym mieszkamy czy znanym, sławnym Polaku, to robi się ciekawie, a zarazem strasznie smutno. Bo kim jest Wałęsa, czy Małysz to młode pokolenie może i nie wiedzieć, ale Lewandowski lub Wojewódzki naprawdę nie są prezydentami Polski, która jaką ma flagę?

Na początku myślałam, że to niewiedza wynikająca z utrudnionego, lub żadnego dostępu do TV czy radioodbiornika, ale im dłużej wśród bezdomnych i dzieci i rodziców jestem to widzę, że to ignorancja! Lepiej wypalić papierosa z koleżankami i obgadać nieudolność systemu, który ma pomagać, a wciąż spóźnia się z świadczeniami, niż sprawdzić co w “trawie piszczy” i jak mogę zmienić swoją teraźniejszość i przyszłość moich dzieci.

Najsmutniejszy jest opór przed zmianą, rozwojem i wzięciem na siebie odpowiedzialności za sytuację w której się znalazłem. Bo choć nieudolność przechodzi z pokolenia na pokolenie, to każdy, absolutnie każdy jest odpowiedzialny za własne wybory i może, ma prawo!!! dokonać zmian, dla siebie i bliskich.

I jeszcze jeden choć nie ostatni wniosek, bezdomność ma płeć, to zwykle kobiety pozostają z dziećmi w sytuacji kryzysowej, a mąż, partner, ojciec spokojnie, upija się dalej, nie martwi się o choroby, które dotykają dzieci, problemy w szkole, problemy wychowawcze i trud codzienności. Bo na bardzo często odbywa właśnie wyrok i ma co jeść i dach nad głową,nie martwi więc się, co jutro….

On się nie martwi, a ja widzę, że największy deficyt w bezdomności to bezdomne-dziecinie brak dachu nad głową, a brak ojca dla większości bezdomnych dzieci…

 

7 thoughts on “Bezdomność dzieci czy rodziców?”

  1. Bardzo refleksyjny tekst… Poruszyłaś ważny temat, który często jest zamiatany pod dywan. Nieobecni ojcowie to problem nie tylko bezdomności, ale ogólnie, w codzienności. Ile to kobiet zostaje samych z dziećmi, podczas gdy faceci, pod przykrywką zarabiania na chleb, siedzą już kolejny rok za granicą? Aż z czasem po małżeństwie czy partnerstwie pozostaną tylko gorzkie wspomnienia, a dzieci tatę kojarzyć będą z panem, który kilka razy w roku odwiedzi je z jakąś fajną zabawką…

    1. To trudny i duży temat faktycznie, a konsekwencje dla dorastających dzieci bez ojców, są niestety bardzo przykre, my matki i kobiety niestety często zgadzamy się na to, żeby brać na siebie większą odpowiedzialność za wychowanie wspólnych dzieci, i przyzwalamy ojcom i mężom na nieobecność…
      Z czasem ta nieobecność staje się tak naturalna, że obecność robi się trudna do zniesienia, obserwuję takie relacje i przeraża mnie to!

  2. Bezdomność zwykle kojarzy się z brudnym menelem z dworca PKP. A przecież to także kobiety i dzieci, którym zabrakło na czynsz, a rodzina odwróciła się plecami czy czasem mężczyźni, którzy zbankrutowali na każdym polu…

    1. Przez rok pracowała w Ośrodku dla bezdomnych, rodziny czekające na mieszkanie, często same odpowiedzialne za to w jakim miejscu się znalazły…, ale znacznie częściej jest to problem wielopoziomowy, na to składa się mnóstwo czynników…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *