Jak często obiecujesz sobie, że dziś już będziesz matką miłą, cierpliwą i wyrozumiałą? codziennie? I jak często wszystko kończy się jak zwykle: na krzykach, krytycznych uwagach, których później żałujesz?
Myślę, że uczucia te nie są nam rodzicom obce…, bywa, że dzieci za które oddalibyśmy życie doprowadzają nas na skraj wszelkiej wytrzymałości. Zapanowanie w tym czasie nad emocjami, wielka sztuka! Wszystko zależy jeszcze od dnia, zmęczenia, nastroju naszego i dzieci. Czasem uda się sytuację napiętą obrócić w żart, rozładować nagromadzone emocje, ale tylko czasem…
Co zrobić, kiedy wcale do śmiechu nam nie jest? Mądrzy rodzice mówią: “kiedy wmawiamy sobie, że mamy być spokojni, kiedy nie jesteśmy, to jeszcze bardziej pogłębiamy swoją złość i bezsilność”wyzwanie to:
- wyrazić uczucia,
- poczuć ulgę,
- nie skrzywdzić dziecka,
Jak to zrobić? używając niewielu słów, w prosty sposób powiedz co czujesz, nie gderaj! Podobno nasz język jest bogaty w słowa, które dotyczą negatywnych uczuć, sprawdziłam, faktycznie trochę ich jest: wściekły, rozdrażniony, poirytowany, zły, oburzony, zdenerwowany, wyczerpany, rozczarowany, rozzłoszczony, po prostu wkurzony. Opisanie i nazwanie tego co czujemy nie krzywdzi dziecka. Natomiast nasza złość i wybuchy agresji działają bardzo krzywdząco. I jeszcze komunika TY, oskarżycielskie “Ty” tnie niczym nóż, nie prowadzi do niczego konsytruktywnego. My atakujemy, a dziecko się broni…
I róbmy sobie przerwy, nie dzieci wysyłamy do pokoju, zeby przemyślały, co zrobiły lub powiedziały, a sami robimy sobie przerwę i wychodzimy na spacer, podlać kwiatki czy pobiegać.
Uczmy dzieci codzienności, nazywania uczuć i radzenia sobie z tymi uczucia , pomocna jest w tym książka: wyd. Media Rodzina ” Jak być rodzicem, jakim zawsze chciałeś być?” Adele Faber, Elaine Mazlisch
Jest praktycznym kompendium dla rodziców, polecam!
Ciekawa pozycja.