O czytaniu i oglądaniu książki Mysi Domek już pisałam i nadal gorąco polecam! Jednak są i inne książki, które cieszą się dużym zainteresowaniem dzieci, na pewno mogę tu napisać o Meli (nie Koteluk) bohaterce dwóch książek: Mela na zakupach i Mela na rowerze. Obie napisane dla dzieci, ale dorosły czytając zaśmiewa się do łez, kiedy Mela dźwiga ten worek do domu…
Inne wydane przez to samo wydawnictwo to: Kiedy ostatnio byłam szczęśliwa i jeszcze dwa tytuły o tym co wydarzyło się w życiu Duni, które łatwe nie jest, dużo w nim emocji dziecka i nowych trudnych do oswojenia sytuacji. Jest też cała seria książek o Albercie Albertsonie wyróżnia je postać chłopca którego wyobraźnia, pomysłowość, prosta umiejętność radzenia sobie w różnych sytuacjach na nowo budzi wiarę w moc tego co dzieje się w głowach naszych dzieci. To co łączy te książki to rola i obecność taty w życiu Duni i Alberta, odmienna od roli matki, ale dająca nam dorosłym (szczególnie matką, piszę z własnej perspektywy) wiedzę jakie ciekawe życie gwarantuje bliski kontakt z ojcem, który (podobnie jak większość naszych małżonków) ma zdrowy dystans do siebie i dziecka.
Cóż mogę dodać, proszę czytajcie dzieciom, ja zawsze na tym korzystam i mam nadzieję, że one też…
